Rysunki utworzono za pomocą programu C.a.R. Dziękujemy Rene Grothmannowi.
Graniastosłup prawidłowy, o podstawie będącej n-kątem foremnym
A1A2...An, przecinamy
płaszczyzną przechodzącą między podstawami. Otrzymujemy graniastosłup ścięty
(prawdę mówiąc dostajemy dwie bryły i obie są graniastosłupami ściętymi).
Dla skupienia uwagi patrzmy tylko na dolną bryłę:
A1A2...AnA1'A2'...An'.)
Niech P oznacza pole podstawy
A1A2...An
i niech hk = AkAk'.
Wtedy objętość V tej bryły jest równa
V = P . 1/n (h1 + h2 + ... + hn) .
Dla parzystych n dowód można po prostu zobaczyć (przestaw suwak <dowód> ).
Uwaga 1.
W tym dowodzie korzystaliśmy jedynie z tego, że punkt S
jest środkiem symetrii podstawy.
Zatem wzór na objętość jest prawdziwy dla graniastosłupów ściętych o podstawach mających środek symetrii, czyli np. gdy podstawą jest równoległobok (rozważamy tu jedynie graniastosłupy proste - o ścianach bocznych prostopadłych do podstawy).
Dla n = 3 podajemy poniżej dwa dowody wzoru na objętość.
Uwaga 2.
Drugi dowód (suwak <dowód> = 2) nie wymaga założenia,
że w podstawie jest trójkąt równoboczny - podstawą może być dowolny trójkąt.
Uwaga 3.
Rozumowanie w dowodzie pierwszym (suwak <dowód> = 1)
o 'spadających patyczkach' można uściślić. Pisaliśmy na ten temat w artykułach:
Symetryzacja Steinera,
Symetryzacja na kratkach,
Symetryzacja na gładko.
Uwaga 4.
Pomysł z pierwszego dowodu (suwak <dowód> = 1)
można uogólnić. Gdy podstawą jest n-kąt foremny (n dowolne - nieparzyste lub parzyste), budujemy nad nią nie trzy, a n brył.
Środek S n-kąta foremnego wyznacza podział podstawy na n trójkątów o równych polach. Te trójkąty wyznaczają podział graniastosłupa ściętego na n graniastosłupów ściętych o podstawach trójkątnych. Stosując dla nich wzór na objętość, dostaniemy wzór ogólny:
Uwaga 5.
Dowód powyższy jest niepełny - zawiera lukę. Brak w nim uzasadnienia równości
- Punkt S jest środkiem ciężkości wierzchołków podstawy, czyli
- Wybierzmy tak układ współrzędnych (na podstawie), tak by S = (0,0). Wtedy dla współrzędnych punktów Ak = (xk,yk) mamy:
- Równanie płaszczyzny tnącej jest postaci f(x,y) = ax + by + c.
- Reszty dowodzi poniższy rachunek:
Uwaga 6.
Wzór
- jest wygodniejszy w stosowaniu - wystarczy zmierzyć jedną wielkość hn, a nie n,
- natychmiast wynika z niego, że gdy będziemy kręcić graniastosłupem prawidłowym wzdłuż osi prostopadłej do podstawy i przechodzącej przez S, to płaszczyzna tnąca będzie wycinała różne graniastosłupy ścięte (o różnych h1,...,hn), ale o tej samej objętości V = P . hS (zakręć bryłą na poniższym rysunku),
- dla dowolnego graniastosłupa ściętego wyciętego z graniastosłupa prostego (o dowolnej podstawie)
Podamy tu szkic uzasadnienia. Najpierw określimy nieprecyzyjnie pojęcie środka ciężkości figury płaskiej F (dla formalnej definicji potrzebne jest pojęcie całki).
-
Podzielmy figurę F o polu P na 'małe' części o polach
p1, p2,...,pm
i wybierzmy po jednym punkcie
Z1, Z2,...,Zm z każdej części.
Punkt S jest środkiem ciężkości figury F, gdy
- Wybierzmy tak układ współrzędnych (na podstawie), by środek ciężkości S = (0,0). Wtedy dla współrzędnych punktów Zi = (xi,yi) mamy:
- Równanie płaszczyzny tnącej jest postaci f(x,y) = ax + by + c.
- Reszty dowodzi poniższy rachunek (formalnie potrzebny jest tu drobny rachunek całkowy):
Uwaga 7.
Równość:
Na deser zobaczmy, że dla brył wyciętych z graniastosłupów prawidłowych (niekoniecznie wyciętych jedną płaszczyzną), zachodzi następujący wzór: