Tak nazywamy proste, choć zaskakujące rozwiązanie pozornie trudnego zagadnienia. Nazwa wzięła się ze znanej anegdoty o Krzysztofie Kolumbie. Podczas przyjęcia wydanego na cześć żeglarza przez kardynała Mendozę goście, zazdrośni o sukcesy Kolumba, próbowali zdyskredytować jego odkrycia, twierdząc, że przepłynięcie przez ocean to najprostsza rzecz na świecie. Wtedy Kolumb spytał, kto z nich potrafi postawić ugotowane jajko w pionie. A kiedy po wielu próbach nikomu się nie udało, uznali, że to niemożliwe. A co zrobił Kolumb?
Dokonał "niemożliwego", nadtłukując lekko skorupkę, na co nikt przed nim nie wpadł. Zapytał wtedy gości, czy jest coś prostszego od tego, o czym przed chwilą mówili, że jest niemożliwe. Każdy potrafi to zrobić, ale dopiero po tym, kiedy mu pokazano jak.
Historia ta została opisana przez Girolama Benzoniego w wydanej w 1565 roku Historii Nowego Świata i stała się tak popularna, że jajko Kolumba doczekało się nawet swojego pomnika. Wystawiono go w latach 90. XX wieku w Sant Antoni de Portmany na hiszpańskiej Ibizie.
Historia przypisywana Kolumbowi zapewne nie jest autentyczna, jest bowiem zbliżona do starohiszpańskiej opowiastki ludowej, według której głupi Jasio miał postawić jajko na sztorc na jaspisowym blacie. Zrobił to (nadtłukując wprawdzie skorupkę), czego nie umieli dokonać mędrcy. Do dziś funkcjonuje w języku hiszpańskim określenie "Jaśkowe jajko", oznaczające to samo, co polskie "jajko Kolumba" - prosty, acz przemyślny fortel. W takim wariancie odnajdziemy tę historię w komedii Calderona La dama duende (dama-chochlik) z 1629 roku.
We Włoszech podobną anegdotę opowiadano o architekcie Filipie Brunelleschim - autorze m.in. kopuły katedry we Florencji. Podobno, kiedy w 1420 roku ogłoszono konkurs na jej projekt, architekt postanowił, że będzie miała kształt jaja, i postawił jajko na sztorc na stole, jako model dla wykonywanych szkiców. Jego pomysł był tak śmiały jak na ówczesne czasy, że wzbudzał początkowo powszechne drwiny. Ale Brunelleschi konkurs wygrał, a kiedy zrealizował swoje zamierzenie, budując kopułę o średnicy 42 m, jego dzieło wywołało prawdziwą sensację i budzi podziw do dziś.
Anegdotę o "jajku Brunelleschiego" rozpowszechnił w 1550 roku inny włoski architekt Giorgio Vasari. Jednak według innych źródeł Brunelleschi do końca trzymał swój projekt konkursowy w tajemnicy i nikomu go nie pokazał. Zatem porównanie do jajka musiało się pojawić już po zakończeniu budowy kopuły.
W 1893 roku serbski wynalazca Nikola Tesla podczas World's Columbian Exposition zademonstrował swój przyrząd znany jako "jajko Kolumba". Miał on obrazować model silnika elektrycznego w wirującym polu magnetycznym. Na blacie stołu Tesla umieścił miedziane "jajko", a pod blatem zasilane dwufazowym prądem przemiennym cztery cewki nawinięte na żelazny rdzeń toroidalny. Po włączeniu zasilania płynący przez cewki prąd był źródłem wirującego pola magnetycznego, które sprawiało, że jajko zaczynało się obracać z dużą prędkością, a następnie podnosiło się do pionu, stale obracając się wokół swojej osi symetrii.
Repliki tego urządzenia można obejrzeć w Muzeum Nikoli Tesli w Belgradzie oraz w Muzeum Techniki w Zagrzebiu.
Pod handlową nazwą "jajko Kolumba" spotyka się pewien rodzaj tangramu, czyli łamigłówki, z której elementów należy odtworzyć zadane figury. W tym przypadku trzy części są równoramiennymi trójkątami prostokątnymi, a pozostałych sześć ma fragment brzegu będący linią krzywą.
- nauczycielki matematyki w SP 1 w Kątach Wrocławskich.
Jajko Tesli
Jajko Tesli można obejrzeć tu:
http://www.youtube.com/watch?v=4B1LGaNM8pg
Ale jaja!
i portiernia jajo w UWr