W języku potocznym używamy na co dzień wielu zwrotów, które zaczerpnięte są wprost z matematyki. Podajemy poniżej kilka przykładów. Zachęcamy do dopisywania kolejnych.
- Jeśli coś wiemy na pewno, mówimy
to pewne jak dwa a dwa jest cztery - Rzecz niemożliwa do wykonania
kwadratura koła - Przybliżone rachunki
rachunki pi razy drzwi lub pi razy oko - Jeżeli przedszkolach chce zobaczyć, co jego zabawka ma w środku, to może ją
rozłożyć na czynniki pierwsze - Człowiek prostolinijny układa sobie z każdym stosunki
na płaszczyźnie porozumienia - ...
kilka innych
Jeśli ktoś mówi głupoty/mija się z prawdą (jego wypowiedź jest mało wartościowa - często w polityce), to jego wypowiedź:
"można podzielić przez dwa i zrobić z niej pierwiastek"
Jeśli ktoś popełni jakąś poważną pomyłkę to
"popełnił błąd do kwadratu"
Jeśli ktoś komuś podpadnie, to ma u kogoś
"linię (kreskę) jak stąd do Paryża"
Jeśli idziesz skrótem np przez trawnik zamiast chodnikiem po dwóch bokach (jak w trójkącie), to dochodząc na miejsce szybciej od innych pieszych machasz i mówisz im:
"z nierówności trójkąta ;)"
Dowcipnie o miejsce urodzenia można zapytać:
"gdzie jest/było Twoje miejsce zerowe"
Gdy ktoś zaczepia Cię, a Ty próbujesz się skupić możesz mu odpowiedzieć niczym Archimedes:
"noli me tangere, noli turbare circulos meos"
Aby zacząć rozwiązywać jakiś problem musisz znaleźć:
"PUNKT zaczepienia"
Cytując piosenkę Big Cyc można znaleźć tekst
(wiadomo w odniesieniu do czego):
"(...) poćwiczyli na tapczanie linie równoległe (...)"
Jak jesteśmy przy muzyce, to tytuł jednej z piosenek Lady Pank brzmi:
"Mniej niż zero"
Nie wspominając o wartościach rytmicznych:
"półnuta", "ćwierćnuta" itd..
Metrum utworu to też:
"cztery czwarte", "trzy czwarte" itp...
Jeśli jesteś bardzo zły, to
"jesteś wściekły do n-tej potęgi"
Podstawowa zasada matematyczna brzmi:
"jak umiesz liczyć, to licz na siebie"
Jeśli nie umiesz naleźć wyjścia z trudnej sytuacji, to:
"kręcisz się w KÓŁKO"
Podobnie jeśli chcesz aby na zebraniu każdy widział każdego prosisz, aby:
"usiąść w kółeczku"
Jeśli coś jest pewne kolokwialnie mówimy
"jestem pewny na 100%"
liczby używamy np w powiedzeniu:
"papa, całuski 102"
"jesteś niemądry jak 150"
"kroimy (np jabłka)w ósemki"
można zmienić się
"o 180 stopni"
Objętości popularnych trunków również podajemy w sklepie w liczbach np:
"poproszę zero siedem" [0,7 litra]
A już kuriozum jest prosić "zero pół" [jako 0,5 litra]
no i jest jeszcze "połówka" "dwusetka" "setka" "pięćdziesiątka" itd...
Jeśli robisz coś, co nie ma sensu, bo efektów nie widać możesz
"robić coś w nieskończoność"
w ruchu drogowym spotkamy:
"skrzyżowanie równorzędne"
"oś jezdni"
"krawędź jezdni"
"trójkąt ostrzegawczy"
znaki drogowe "pionowe i poziome"
Jeśli dany problem jest bardzo "złożony" (co już jest stwierdzeniem matematycznym) to można powiedzieć, że:
"problem jest wielopłaszczyznowy" lub "wielowymiarowy"
Jeśli rozmawiamy z kimś i zakończyliśmy już wypowiedź, która miała udowodnić nasze racje podkreślamy ją skrótem
"CBDU - co było do udowodnienia"
Jeśli ktoś podaje nam w uzasadnieniu swojej wypowiedzi treść, którą założył na jej początku to przeprowadził:
"dowód przez założenie tezy"
Można kogoś
"mierzyć swoją miarą"
Czasami korzystamy ze stwierdzenia
"statystycznie rzecz biorąc..."
Jeśli chcesz kogoś obrazić lub dać mu do zrozumienia, że nic nie znaczy , to możesz powiedzieć
"jesteś zerem"
Jeśli ktoś nie ma danej cechy można ją porównać do zera np:
"twoja odwaga jest równa zero"
Często używamy działania matematyczne w różnych stwierdzeniach
"suma wszystkich strachów"; "iloraz inteligencji"; "można coś pomnożyć np majątek", "można się z kimś czymś podzielić"
Osobiście lubię takie skomplikowane stwierdzenia:
"iloraz inteligencji skate'a jest odwrotnie proporcjonalny do szerokości jego nogawek" [bez obrazy dla skate'ów]
Jeśli nasze działanie przynosi skutek przeciwny to:
"mamy skutek odwrotnie proporcjonalny do zamierzonego"
"skutek odwrotny do zamierzonego"
Jeśli ktoś żyje na kredyt, jest zadłużony, brakuje mu pieniędzy, to
"jest pod kreską"
Kolokwialnie używa się BŁĘDNYCH stwierdzeń:
"mniejsza połowa" i "większa połowa"
choć wiadomo, że połowy są równe... ale tego nie warto tutaj tłumaczyć ;)
Inne przykłady na ułamki:
"półgłówek"; "ćwierćinteligent" itp...
W samochodzie spotkamy
"geometrię kół" "półośki" "bryłę samochodu"
Jeśli ktoś jest skąpy i nie che nam czegoś dać możemy do niego powiedzieć:
"nie bądź jak liczba pierwsza, podziel się"
Można w przyrodzie spotkać:
"stożek wzrostu" czy "bryłę lodu"
Porównujemy i opisujemy często kształty przedmiotów:
"kulisty", "owalny"
A może takie stwierdzenie trygonometryczne jest znane:
"sinus, cosinus daj Boże trzy minus"
Jeśli ktoś szybko liczy duże liczby w pamięci, to jest
"chodzący kalkulator", "ma kalkulator w głowie"
W geografii spotkamy często
"obwody" np "Obwód Kaliningradzki"
Za moich czasów używało się określeń z przedrostkiem mega np:
"to jest Megafajne", albo "to jest Megapyszne"
Ale dziś słyszę na ulicy przedrostek giga np
"on jest Gigaczadem" "to jest Gigadobre"itp
więcej tak na szybko nie przypomnę, ale jak coś jeszcze wpadnie do głowy, to napiszę
pozdrawiam moją mamę Michalinę - matematyczkę SP 10 Krosno i wszystkich matematyków, których spotkałem na swojej drodze życia ;)