Nauka matematyki (czytaj: umiejętność logicznego myślenia) przydaje się każdemu (a na pewno nikomu nie szkodzi). Jednak braki w tym zakresie mogą okazać się niebezpieczne. Dla nas wszystkich. Widać, że urzędnicy odpowiedzialni za oznakowanie dróg, którzy są autorami zamieszczonych w tym dziale "kwiatków", nie należeli do pokolenia, które zdawało obowiązkową maturę z matematyki. A szkoda. I strach!
Zachęcamy do bacznego tropienia podobnych absurdów na drogach i przesyłania nam kolejnych zdjęć. A może istnieje jednak jakiś logiczny sposób wytłumaczenia tych sytuacji drogowych?
A teraz kilka rodzimych wrocławskich przykładów (źródło).
skrzyżowanie ulic Karmelkowej i Czekoladowej | ul. Świdnicka |
skrzyżowanie ulic Legnickiej i Na Ostatnim Groszu | pl. Społeczny |
Czasem się udaje
Załączam dowód (z Koniakowa), że zdarza się także oznakowanie w pełni precyzyjne.
Zastosowania matematyki
Niektóre znaki wskazują na wszechobecne zastosowania matematyki. To zdjęcie z podwrocławskich Małkowic.
Spotkajmy się...
W Legnicy można umówić się na spotkanie na rogu Przemkowskiej i Przemkowskiej.
Moje 3 grosze
Zdj. 2. Sprawa faktycznie śliska. Droga jednokierunkowa i do tego ślepa. W sumie nie ma nic nielogicznego, ale prościej by było postawić zakaz wjazdu. Producent znaków zarobił ;-)
Zdj. 3. Zakaz wjazdu rowerami + znak znoszący ten zakaz = można wjeżdżać. Z logicznego punktu widzenia OK, z ekonomicznego - producent znaków zarobił ;-)
Zdj. 4. Wydaje mi się, że to zdjęcie nie pokazuje błędnego oznakowania. Znak zakazu postoju jest opisany w kodeksie drogowym tak:
"(...) Zakaz wyrażony znakiem B-36: 1) dotyczy tej strony drogi, po której znak się znajduje, z wyjątkiem miejsc, gdzie za pomocą znaku dopuszcza się postój lub zatrzymanie (...)".
A to oznacza, że nie ma problemu, aby 90 metrów dalej wytyczyć parking, tym bardziej, że może on być usytuowany z dala od drogi, której ten zakaz postoju dotyczy.
Zdj. 6. Wszystko OK - droga jednokierunkowa. Ten znak po przeciwnej stronie drogi stoi po to, żeby producent znaków zarobił ;-)
Zdj. 8. Tu jest w porządku - mamy dwa objazdy do wyboru, z czego jeden jest zalecany a drugi nie ;-)
A jeśli gdzieś się mylę, to proszę mnie poprawić.
I moje
Zdj. 2. Może na końcu ulicy jest szrot.
Zdj. 3. To może nie dotyczyć tylko jednośladów, a zakaż dotyczyć wszystkich pojazdów rowerowych. Jakaś logika w tym jest, choć pokrętna.
Zdj. 4. Ale to chyba znaczy, że ten parking jest PRZEZ, nie ZA 90 m.
Zdj. 5. To rzeczywiście nadprodukcja. Znaki się dublują, ale przynajmniej nie przeczą sobie nawzajem.
Zdj. 8. Znak "zalecenia" stosuje się chyba przy różnych możliwych wariantach objazdu. Znak "objazd", gdy jest to już rozwiązanie ostateczne i kolejnej możliwości nie będzie. Więc jednak oznakowanie jest mało logiczne.
Stary Broniszew
Ten Stary Broniszew jakbym zobaczył w powiększeniu (nazwijmy to umownie "w oryginale"), mógłbym się wypowiedzieć bardziej zdecydowanie, ale sądzę, że to fotomontaż. Czerwony pasek wygląda sztucznie, zbyt ostro się odcina od reszty zdjęcia, zupełnie inne światło, na znaku nie jest takie równomierne jak na pasku. Ale mogę się mylić...
Stary Broniszew
Masz rację, według mnie to fotomontaż.
Wcale nie
Możecie przekonać się w realu. To pod Częstochową.
50° 59' 03'' N
19° 09' 11'' E
Co to za znak?
To zdjęcie zrobiłem w Sztokholmie. Ciekawe, przed czym właściwie ostrzega ten znak.
Zakaz to zakaz
Trudno, znalazłam inne miejsce. Kliknij, aby powiększyć.
Nie zgadniecie
Nie zgadniecie, gdzie to jest...