Matematycy na topie

Data ostatniej modyfikacji:
2009-04-1
Autor: 
Małgorzata Mikołajczyk
pracownik IM UWr

Mit, że matematyka nie może dać dobrze płatnej pracy i lukratywnej kariery, został obalony. W rankingu najlepszych i najgorszych zawodów w USA opublikowanym 26 stycznia 2009 roku przez The Wall Street Journal, trzy kolejne najwyższe miejsca zajmują zawody matematyczne:
I matematyk,
II aktuariusz,
III statystyk.
Na przeciwnym biegunie znaleźli się:
CC drwal,
CXCIX farmer,
CXCVIII taksówkarz.
W badaniach wzięto pod uwagę 5 obiektywnych kryteriów: warunki w miejscu pracy, zarobki, stabilność zatrudnienia i perspektywy awansu, wysiłek fizyczny i poziom stresu. Pełną listę zawodów wraz z opisem wykonywanej pracy można znaleźć tutaj.

Przyjrzyjmy się opisowi najlepszych zawodów. Przy każdym podany jest przeciętny roczny dochód przy 45 godzinach pracy w tygodniu.

  • MATEMATYK - stosuje wzory i teorie w nauczaniu lub w rozwiązywaniu problemów w biznesie, edukacji lub przemyśle - dochód = 94 160 dolarów, poziom stresu = 25%;
  • AKTUARIUSZ - interpretuje dane statystyczne w celu przewidywania ryzyka wypadku, choroby, śmierci i utraty własności na skutek kradzieży lub kataklizmu -  dochód = 88 146 dolarów, poziom stresu = 20%;
  • STATYSTYK - opracowuje, analizuje i interpretuje dane numeryczne lub wyniki eksperymentów i ankiet - dochód = 72 197 dolarów, poziom stresu = 28%.

Na kolejnych miejscach znaleźli się: biolog, inżynier oprogramowania, analityk systemów komputerowych - wszystkie te zawody również można zdobyć, studiując w Instytucie Matematycznym UWr (z biologiem to nie pomyłka, obok specjalności "matematyka z informatyką" istnieje tu także specjalność "biomatematyka"). Na XI miejscu znalazł się ekonomista (to obecnie najliczniejsza specjalność na studiach matematycznych), na XIII fizyk, na XVIII programista komputerowy, na XX astronom (czyli ktoś, kto "używa praw matematyki i fizyki, aby zrozumieć zasadę działania wszechświata").

Amerykańskie wyniki badań nie odbiegają wcale daleko od europejskich. Na Uniwersytecie w Warwick w Wielkiej Brytanii przeprowadzono kilka lat temu badania losów jego absolwentów. Okazało się, że  ze wszystkich oferowanych tam kierunków studiów (czyli właściwie wszystkich poza medycyną) do najwyższych przeciętnych dochodów prowadzi właśnie matematyka.

Matematyka to znacznie więcej niż nudny przedmiot szkolny, którego wszyscy muszą się uczyć do matury. To przede wszystkim sztuka rozwiązywania problemów. To wymaga logicznego myślenia. I uspokaja. W Polsce istnieje stereotypowe przekonanie, że po studiach matematycznych do wyboru są tylko dwie kariery: naukowca i nauczyciela. Owszem, kształcimy wybitnych naukowców i świetnych nauczycieli, ale matematycy pracują także w bankach, firmach ubezpieczeniowych i innych instytucjach finansowych, handlują akcjami na giełdzie, projektują systemy oraz grafikę komputerową, znajdują zatrudnienie niemal w każdej gałęzi przemysłu i techniki. Wiemy dobrze, że lekarz z przychodni studiował medycynę, a adwokat - prawo, bo to są konkretne zawody, wymagające konkretnego wykształcenia. Nasza cywilizacja używa jednak tak ogromnych ilości matematyki (choć dzieje się to zazwyczaj "za kulisami"), że matematycy są zatrudniani wszędzie. Świadczą o tym także wypowiedzi absolwentów studiów matematycznych na Uniwersytecie Wrocławskim, które znajdziecie tutaj.

 

Powrót na górę strony