29 stycznia obchodzimy Światowy Dzień Łamigłówki, często błędnie nazywany Dniem Puzzli (puzzle [czytaj: pazyl] to po angielsku zagadka/łamigłówka), choć puzzle też są rodzajem łamigłówki i jak najbardziej zachęcamy do świętowania tego dnia z przyjaciółmi przy klasycznych puzzlach.
Ustalmy, że łamigłówka tym się różni od gry, że jest tzw. samotnikiem. Rozwiązujący łamigłówkę z nikim nie rywalizuje, stara się jedynie pokonać trudność, wykonując określone zadanie. Rozwiązywanie łamigłówek dla wielu osób stanowi swoisty trening ale i relaks intelektualny. Uczy logicznego myślenia, rozwija kreatywność, zwiększa zasób słownictwa, pobudza wyobraźnię, wyrabia spostrzegawczość i cierpliwość, uczy pracy w skupieniu i wzmacnia szybkość myślenia. Trening łamigłówkowy jest pomocny w życiu codziennym, przydaje się w przezwyciężaniu trudności, analizie sytuacji i podejmowaniu decyzji dotyczących problemów życiowych. Jest to też sposób na przezwyciężenie nudy, osamotnienia (w izolacji), a czasem i fizycznego bólu (w chorobie), to sposób na ciekawe spędzanie czasu np. w podróży, na rozładowanie stresu i intelektualny wypoczynek. Według międzynarodowego towarzystwa badań nad chorobą Alzheimera rozwiązywanie rozmaitych łamigłówek (w tym intelektualnych i manualnych) jest działaniem, które podtrzymując aktywność ludzkiego mózgu, przyczyniają się do znacznego zmniejszenia ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera. W wielu domach spokojnej starości w Japonii zaleca się pensjonariuszom rozwiązywanie sudoku lub składanie modeli origami.
Święto obchodzone jest od połowy lat 90. XX wieku. Jego dokładna geneza nie jest znana. Prawdopodobnie zostało zapoczątkowane przez amerykańskich producentów rozmaitych zabawek umysłowych i wydawców periodyków z krzyżówkami, sudoku i innymi łamigłówkami. Na szczęście się przyjęło i warto je upowszechniać. Pamiętajcie, tego dnia zamiast spędzać czas przed telewizorem, rozwiązujemy wszelkiego rodzaju zadania logiczne, szaradziarskie lub matematyczne.
Miłośnikom polecamy szeroki wybór pomysłów (do podsunięcia znajimym) na prezent z tej okazji. Zapraszamy też do wirtualnego odwiedzenia Muzeum Łamigłówek, portalowej Ligi Łamigłówkowej (działającej już od 15 lat) oraz strony www, gdzie można bezkarnie (i niekoniecznie tylko raz w roku) oddawać się rozkoszom łamania głowy.
Czy wiesz, kto z wrocławskich matematyków został uwiecz-niony na tym znakomitym portrecie w piżamie? Kto jest autorem tego obrazu? Gdzie można go obejrzeć?
Jako młody chłopak Knaster ożenił się z poznaną w Paryżu Marią Morską - muzą Skaman-drytów (zm. w 1945 roku). W czasach wrocła-wskich jego drugą żoną była Regina Lewandowska. Pierwszej żonie Knastera poświęcona jest książka Hanny Faryny-Paszkiewicz "Opium życia".
Steinhaus twierdził, że nazwisko Knaster brzmi w dopeł-niaczu Knastra, a sam Knaster upierał się przy formie Knastera. 
