X Dolnośląski Festiwal Nauki

Data ostatniej modyfikacji:
2009-08-3
Autor: 
Michał Śliwiński
nauczyciel w III LO we Wrocławiu

Zakończył się X Dolnośląski Festiwal Nauki.

W Instytucie Matematycznym UWr wykładów pt. "Lego-roboty" i "Wielościany jednorodne" wysłuchało w sumie 2256 osób. Kilkaset osób dziennie odwiedziło stragany matematyczne Parku Wiedzy - "Zabawy matematyczne" i "Magia kostki Rubika". W VI Wrocławskim Maratonie Matematycznym wzięło udział 2534 zawodników w 5 kategoriach wiekowych i zawodowych. W finale rozegrano 13 rund zadaniowych. 

Warto odwiedzić:
stronę Maratonu Matematycznego tutaj (z zadaniami i listami zwycięzców),
stronę X Dolnośląskiego Festiwalu Nauki http://www.festiwal.wroc.pl/,
stronę Festiwalu w Instytucie Matematycznym UWr http://www.fsmw.uni.wroc.pl/festiwal

Fajna impreza

Na Maratonie było bardzo fajnie, chociaż udało mi się przejść tylko (aż?) 10 rund. Czekam na następny w przyszłym roku.

Do roboty!

Ten wykład o Lego-robotach to raczej smętny był. Wytrzymałem do połowy, drugą wolałem spędzić w bufecie i chyba nie mam czego żałować. Nic o programowaniu nie dało się dowiedzieć, za to z filozofii... i owszem. Tylko po co.

Ano, Maraton fajny był

Ano, Maraton fajny był (6 rund w kategorii SP), reszta też. Na placu Teatralnym fajno też było.

Park Wiedzy

To na placu Teatralnym nazywało się Park Wiedzy. Oprócz matematyki, fajna była tam fizyka i chemia. I były też roboty z klocków lego. Też nie dało się za bardzo nauczyć ich programowania, ale można było sobie pooglądać. Segregowały kulki według kolorów, można było zagrać w kółko i krzyżyk z robotem (za wygraną lub remis był batonik), jeden chodził po narysowanej linii, a drugi po labiryncie i jeszcze ze 3 inne były. W sumie bardzo fajne. Tylko te klocki (Lego Mindstorm) są strasznie drogie.

MM i Lego-roboty

Ja nie przeszedłem 1. rudny w Maratonie (:D), ale cieszę się, że Wam się udało. Co do Lego-robotów, to faktycznie mało ciekawy wykład, ale dziś w Instytucie Chemii (czy jakoś tak) wykład był EXTRA!!! :D

Nie było aż tak źle

To prawda, że wykładowca smęcił, ale trzeba przyznać, że z pewną dozą uroku ;-)

Powrót na górę strony