Martin Gardner - wybitny amerykański popularyzator nauki specjalizujący się w matematyce rekreacyjnej, w latach 1956-1981 prowadził dział Mathematical Games w miesięczniku "Scientific American", jest autorem ponad 70 książek.
Na rynku można znaleźć wiele książek z zagadkami i łamigłówkami, czym zatem wyróżnia ta pozycja? Przede wszystkim osobą znakomitego autora, którego miłośnikom matematyki na pewno nie trzeba przedstawiać. To on spopularyzował tangram, sudoku, kostkę soma i wiele innych łamigłówek, a także gry planszowe takie jak Hex czy Go oraz prace Mauritsa Eschera. Gardner uchodzi za człowieka, który zachęcił do matematyki więcej osób niż ktokolwiek inny w XX w.
W prezentowanym zbiorze zostało zebranych najlepszych, według samego autora, 66 zagadek. Pochodzą one z różnych działów matematyki i mają zróżnicowany stopień trudności. Wiele z nich ma tak frapujące sformułowania, że zachęcą do lektury (a może i logicznego myślenia) nawet najbardziej opornych. Gardner znany jest z poczucia humoru i lekkiego podejścia do matematyki. Ten humor i lekkość przemyca też w swoich zagadkach, dzięki czemu stają się nie tylko matematycznymi problemami, ale po prostu ciekawymi historiami, które można opowiadać znajomym w tramwaju i u cioci na imieninach. Wiele z nich można też wykorzystać na lekcjach matematyki od szkoły podstawowej po liceum.
W książce znajdziemy zagadki geometryczne, szachowe, karciane, lateralne, arytmetyczne i związane z rachunkiem prawdopodobieństwa. Wiele z nich zaczerpnięto z codziennego życia, np.: zagadka o reklamach piwa regularnie rozmieszczonych przy autostradzie, problem przejechania 800 km odcinka drogi na pustyni na paliwie, które wystarcza na 500 km, czy pytanie jak najszybciej opiec trzy grzanki ze wszystkich stron. Są tu też zagadki klasyczne i dobrze wszystkim znane, np. problem kłamcy na rozstaju dróg, ważenie fałszywych monet czy zagadki zapałczane. Wszystkie zadania opatrzono odpowiedziami i wyczerpującymi uzasadnieniami.
Stosunek Gardnera do matematyki można określić jako nieustającą, pasjonującą grę i przygodę intelektualną, z której czerpać mogą wiele radości i satysfakcji nie tylko zawodowi matematycy. Ilu spośród dzisiejszych badaczy i nauczycieli podziela to przekonanie? Ilu potrafi przekazać je swoim wychowankom?
Zabawna treść, prostota sformułowania problemu sprawiają, że większości zagadek Gardnera trudno się oprzeć, nie ulegając pokusie natychmiastowego zmierzenia się z nimi (w niektórych przypadkach zajmuje to kilka minut, w innych - kilka godzin, a nawet dni, jeszcze inne rozpoznajemy na pierwszy rzut oka, gdyż - nie wiedzieć skąd - są nam doskonale znane).
z recenzji w Abacusie (maj 1998)
miesięczniku studentów IM UWr