Największą biedę miałem z rachunkami, których uczył mnie sam pan Murdstone. Lekcja zaczynała się zwykle od podobnych pytań:
- Jeśli wejdę do sklepu i kupie 5500 kg sera po cztery i pół funta za kilogram, to ile zapłacę?
Nad takimi zadaniami ślęczałem nieraz całe godziny.